Pamiątkowe zdjęcie z I Rajdu Ondraszka
Informuję wszystkich uczestników rajdu, że zdjęcie zrobione w Galerii Starej Fotografii i Aparatów w Zamościu będzie do odbioru w Brennej na Zlocie Ondraszka, kończącym sezon 2017
Informuję wszystkich uczestników rajdu, że zdjęcie zrobione w Galerii Starej Fotografii i Aparatów w Zamościu będzie do odbioru w Brennej na Zlocie Ondraszka, kończącym sezon 2017
Pomimo nie najlepszej pogody w zakończeniu sezonu caravaningowego 2019 wzięło udział 19 załóg. W piątek w karczmie przy rytmach DJ Virusa bawiły się 44 osoby. Placki ziemniaczane, które w sobotę zostały wspólnie usmażone, jak zwykle były bardzo smaczne. Z uwagi na padający deszcz wiata na campingu miała szczególne wzięcie i przez cały zlot była pełna. Ze względu na aurę nie przeprowadzono konkursu fotografii. W niedzielę ”wspólny stół” odbył się również pod wiatą i tam zapadły ważne postanowienia i decyzje na przyszłość:
1.nasza Irenka ”skarbniczka” poprosiła o zmianę, ”pałeczkę” pieczy nad ondraszkowymi finansami przejęła Bogusia Papierniak,
2. Ondraszkowe ”Andrzejki” odbędą się w piątek 29.11.2019 od godziny 18.30, miejsce: Karczma na Straconce ul. Górska 111, stronę muzyczną zapewni jak zwykle DJ Virus. W czasie zabawy zostaną przeprowadzone konkursy zdjęć z wakacji 2019 oraz konkurs nalewek 2019, cena i menu będzie podana SMS w terminie późniejszym.
Zgłoszenia uczestnictwa należy wysłać SMS do Krzyśka do środy 27.11.2019 r.
3.Ustalono termin IV zlotu ”Ondraszkowego” 05.06 – 14.06 2020 r. oraz trasę, tym razem Polska Północna: Borsk (Kaszuby), Sopot (Trójmiasto) oraz Chłapowo k.Władysławowa.
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w wieku 70 lat zmarł nasz Kolega z klubu ONDRASZEK śp. Wacław Zaniewski.
Pogrzeb odbędzie się w środę 26. maja 2021 r. o godz. 14.00 w w kościele św. Jana Chrzciciela w Bielsku-Białej Komorowice ul.św. Jana Chrzciciela 14.
W imieniu całej Ondraszkowej Braci Rodzinie Zmarłego składamy najszczersze kondolencje.
DNIA 22-02-2015 W WIEKU 84 LAT ZMARŁ NASZ KOLEGA KLUBOWY ANDRZEJ KAMIŃSKI. ZAPAMIĘTAMY GO JAKO ZAWSZE UŚMIECHNIĘTEGO I ŻYCZLIWEGO KOLEGĘ, KTÓRY BYŁ ZAKOCHANY W TURYSTYCE KARAWANINGOWEJ.
POGRZEB NASZEGO KOLEGI ANDRZEJA ODBĘDZIE SIĘ W ŚRODĘ 25-02 W SZCZYRKU W KOŚCIELE ŚW JAKUBA – UL. KOLOROWA O GODZ 15:00.
CZESĆ JEGO PAMIĘCI !!!!!
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w piątek 31. maja zmarł nasz Kolega śp.Wiesiu Jazowy. Pogrzeb odbędzie się w piątek 7. czerwca 2019r. o godz.13.30 w kościele pod wezwaniem św.Małgorzaty w Bielsku-Białej , dzielnicy Kamienica ul.Karpacka.
Wiesiu na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako pogodny i wesoły Kolega.
W imieniu całej Ondraszkowej braci Rodzinie Zmarłego składamy najszczersze kondolencje.
Caravaningowy sezon 2023r Klubu Ondraszków dobiegł końca. Na zlot, który odbył się w dniach 21-24 września w Niedzicy na campingu Polana Sosny przybyło 21 załóg w tym 3 kampery zaprzyjaźnionych Czechów czyli Petra, Tomasa i Jury.
Czwartkowe słoneczne popołudnie upłynęło przede wszystkim na opowieściach o przebytych podróżach wakacyjnych oraz na wymianie poglądów i pomysłów wyjazdowych na najbliższy czas. Wszystko oczywiście odbywało się w czasie biesiadowania przy długim, wspólnym stole z grającą w tle polską muzyką. Było przyjemnie, wesoło a nawet tanecznie.
Następnego dnia aktywna i zwarta grupa rowerowa wyruszyła przed południem na trasę wokół Jeziora Czorsztyńskiego, a grupa „nierowerowa” zajęła się przygotowywaniem gulaszu, wylegiwaniem na słoneczku, spacerowaniem lub opieką nad wnukami. Każdy zatem spędzał czas według własnych potrzeb i możliwości i chyba był zadowolony.
Dwie grupy gulaszowe Jurka C. i Józka C. wywiązały się z zadania znakomicie. Gulasze różniły się smakiem, ale oba były wyśmienite i smakowały wszystkim uczestnikom zlotu. Szczególnie ochoczo konsumowała je ekipa rowerowa, bo przecież przejechała ponad 40 kilometrów. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tych pysznych dań.
Jak już wszyscy się posilili i zrelaksowali to przyszedł czas na tradycyjne Ondraszkowe chrzciny. Biskup ze swoją świtą odwiedził trzy sprzęty z nowymi załogami. Najpierw była to dawna przyczepa Prezesa, z obecnymi użytkownikami czyli Dawidem , Justyną i ich dziećmi, potem kamper naszych nowych członków Grażyny i Mirka, a na koniec sprzęt naszych „najświeższych” członków czyli Renaty i Marka. Wszyscy bawili się wesoło jak zawsze , śmiechu było mnóstwo i kolejny wieczór odnotowaliśmy jako bardzo udany.
W sobotę rano wyjechały dwie załogi i chyba „zabrały nam słoneczko”, bo zrobiło się wyraźnie chłodniej i zaczął padać deszcz. Spowodowało to zmianę planów. Na wycieczkę do Czerwonego Klasztoru wybrali się tylko najbardziej „wyrywne chłopy”, a pozostali załoganci skupili się na przygotowaniach tarcizny na placki ziemniaczane lub innych zajęciach w podgrupach. Około godziny 14 w wiacie campingowej Justyna K. rozpoczęła tradycyjne smażenie placków ziemniaczanych. Potem patelnia była obsługiwana przez zespoły męskie: najpierw w składzie Józek P. z Prezesem, a potem duet z poprzedniego roku czyli Józek P. i Sławek S. Nasi Czescy towarzysze również przygotowali poczęstunek w postaci zupy o oryginalnym smaku, ale przypominającej nasz kapuśniak. Wszystkim, którzy wzięli aktywny udział w przygotowaniu jak zawsze przepysznych placków i nie tylko, należą się podziękowania.
Dodatkowe podziękowania należą się naszemu niezłomnemu Józiowi P. za transport i dbanie o naszą kultową patelnię, która mimo upływu lat jeszcze daje radę.
Niestety z przyczyn obiektywnych nie odbył się Konkurs Fotograficzny i został on przeniesiony na Zabawę Andrzejkową w listopadzie.
Deszczowy niedzielny poranek nie zachęcał do pozostania dłużej i dość szybko camping zaczął pustoszeć. Najpierw trzy załogi wyruszyły w podróż na Sardynię, potem wyjechali Czesi, a następnie kolejni uczestnicy. Najbardziej wytrwali zostali i wzięli udział w zajęciach jogi. Zajęcia te z wielką pasją poprowadziła Ania, znajoma Ewy i Mirka, za co jesteśmy szczególnie wdzięczni.
Wszystkim uczestnikom Ondraszkowego zlotu dziękujemy za przybycie, współudział w jego przebiegu a przede wszystkim za stworzenie miłej i wesołej atmosfery.
Zachęcamy do obejrzenia filmiku-relacji z naszego zlotu, świetnie wykonanego przez Gabę i Mirka do obejrzenia pod adresem: https://youtu.be/9BwiMM92yVk?si=WtT5-WPjiW5UifC
Oczywiście pod filmem nie zapomnijcie zostawić łapkę w górę i subskrybować ten kanał.
Do zobaczenia na kolejnej Ondraszkowej imprezie!!!:-)
Etap I
W tym roku pomysłodawcą I etapu rajdu był Marek B, który wraz z żoną Wandą przygotował miejscówkę i całodniową wycieczkę autokarową z przewodnikiem po okolicy za co serdecznie dziękujemy. W czwartek zgodnie z programem przybyły na kamping w Miedzianej Górze koło Kielc wszystkie załogi i mając do dyspozycji cały plac ustawiły się w duży okrąg, tworząc miejsce na wspólny stół pośrodku. Następnego dnia liczna grupa rowerowa zaatakowała Muzeum H. Sienkiewicza w Oblęgorku, gdzie dodatkową atrakcją okazał się zlot zabytkowych mercedesów. Ewa i Mirek G. mieli nawet okazję porozmawiać z p. Anną Dziewanowską, prawnuczką H. Sienkiewicza. Po ciekawej i urozmaiconej wycieczce czekały nas jeszcze atrakcje sportowe w strefie kibica, którą z wielkim zaangażowaniem przygotował Jurek C. Kolejnego dnia odbyła się zaplanowana całodniowa wycieczka autokarowa z przewodnikiem. Zwiedziliśmy uznawaną za najpiękniejszą w Polsce Jaskinię Raj, Dwór Starostów Chęcińskich z przepięknymi ogrodami w stylu włoskim , skansen ziemi kieleckiej w Tokarni i na koniec zamek w Chęcinach (co prawda- tylko nieliczni). Wieczorem na pożegnanie I etapu zebraliśmy się przy wspólnym stole w tle obserwując mecze piłki nożnej. Nie zabrakło jednak nieprzewidzianej, ale bardzo interesującej ( szczególnie panów) atrakcji w postaci mobilnej wulkanizacji, która przybyła na wezwanie do usterki kampera Marka P.
Etap II
W niedzielne przedpołudnie przejechaliśmy na drugą miejscówkę, do Krutyńskiego Piecka w sercu Mazur. Miejsce przygotowane przez Marka P. okazało się prawdziwą perełką. Kamping kameralny, bardzo zadbany z sympatycznym właścicielem, a co najważniejsze – z przepięknymi widokami na Krutynię z możliwością pływania i plażowania. Bardzo dobrze, że zaplanowane były w tym miejscu 4 dni, które maksymalnie wykorzystaliśmy w czym pomogła nam ciepła słoneczna pogoda. Były poranne kąpiele i krótkie wycieczki rowerowe, były dłuższe trasy do Mikołajek , Rucianego Nidy (Galindia), Zgonu, Gałkowa, leśniczówki Pranie a nawet samochodem do Olsztyna. Nie zabrakło oczywiście wieczornych biesiad przy wspólnym stole, zwłaszcza tej najważniejszej z okazji urodzin Bogusia S. kiedy to przyrządzaliśmy w grupach duszonki, po degustacji których była muzyka i tańce. Równocześnie w czasie naszego pobytu odbywały się mecze piłkarskie i strefa kibica cieszyła się powodzeniem. W Krutyńskim Zapiecku odbyła się kultowa i tradycyjna atrakcja naszych rajdów czyli spływ kajakowy. Przepłynęliśmy 10 kajakami trasę z Cierzpięt do naszej bazy – odcinek ten uznawany jest za najpiękniejszy na Krutyni i faktycznie na wszystkich uczestnikach zrobił duże wrażenie.
Etap III
Po tak relaksującym i atrakcyjnym pobycie nadszedł czas na zmianę lokalizacji i przenieśliśmy się 80km na północ na kamping Rusałka do Węgorzewa. Przygotowaniem tego etapu rajdu zajęli się Teresa i Bogdan S., którzy zadbali o to, aby pobyt był urozmaicony. Staliśmy na terenie tuż przy brzegu jeziora Święcajty, co wielu uczestników Rajdu wykorzystało do uprawiania rożnego rodzaju sportów wodnych oraz dokumentowania okoliczności przyrody. Poza tym były wycieczki rowerowe o charakterze krajobrazowo-historycznym do Mariny w Węgorzewie oraz do poniemieckich bunkrów w Mamerkach. Nie zabrakło niezaplanowanych atrakcji w postaci złapania kapcia przez p. prezesową i pokazu sztuki naprawy przez naszą ekipę mechaników rowerowych. Ze względu na prognozowane na niedzielę opady deszczu postanowiliśmy skrócić rajd o jeden dzień. W związku z tym w piątkowy wieczór odbyło się podsumowanie VIII rajdu, przygotowane przez Iwonę S. w formie zabawowo-quizowej. Było bardzo wesoło i sympatycznie z konkluzją udanego pod każdym względem kolejnego Ondraszkowego Rajdu. Niestety późnym wieczorem dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci naszego carawaningowca z Kaszub Edka N., co momentalnie wpłynęło na zmianę nastroju i pogrążenie się w zadumie przez niektórych.
Reasumując – dziękujemy wszystkim za przybycie i stworzenie przyjemnej atmosfery. Szczególne podziękowania dla osób, które w mniejszym, bądź większym stopniu zadbały o to, aby pobyt upłynął nam sprawnie, ciekawie i bezkonfliktowo. Zachęcamy nowych klubowiczów do angażowania się przyszłoroczny Rajd zarówno pod względem organizacji, jak również pomysłów.