Inga i Aleksander Ilnicki
Podróżami interesujemy się od szkolnych lat, początkowe wyjazdy samochodem z namiotem, później z przyczepą kempingową, obecnie kamperem. W klubie od wiosny 2010 roku.
Do zobaczenia na szlaku.
Podróżami interesujemy się od szkolnych lat, początkowe wyjazdy samochodem z namiotem, później z przyczepą kempingową, obecnie kamperem. W klubie od wiosny 2010 roku.
Do zobaczenia na szlaku.
Rozpoczęliśmy swoją przygodę kempingową w 2005 roku z przyczepą CHATEAU 400.
W 2008 roku kupiliśmy swojego pierwszego campera Dethleffs-a, a jednocześnie za namową kolegi Stasia Gajdy wstąpiliśmy do klubu „Ondraszek”.
W 2010 roku kupiliśmy następnego campera Fiata Bürstnera.
Z czasem zamarzył się nam wygodniejszy camper, i w 2014 roku nabyliśmy kolorowego Citroena Challengera.
Jeździmy tym camperem do dziś wraz z naszym wnukiem Krzesimirem, oraz z często nam towarzyszącą załogą Hania i Wiesław Jazowy, zwiedzając Polskę, jak i inne piękne kraje.
Turystyką karawaningową interesujemy się od dawna. Na początku „domkiem naszym” był namiot, później przyczepa namiotowa, a potem przez blisko 20 lat jeździliśmy z przyczepą campingową – 126P, potem holenderskim KIP-em.
W 2007 przesiedliśmy się do większego kampera Euramobil, a od 4-rech lat jeździmy Elnagh-em.
Z klubem „Ondraszek” sympatyzowaliśmy od 1988 roku, a od 2008 jesteśmy jego
członkami.
Od lat 60-tych jeździliśmy jako narzeczeństwo nad jezioro Nidzkie. Zawsze towarzyszył nam namiot. Gdy pojawiły się dzieci kupiliśmy N-126 i był to nasz luksusowy dom. Dzieci miały wolność i swobodę, my też. Pod koniec lat osiemdziesiątych za namową znajomego kupiliśmy Mercedesa 208D (blaszak). Wyposażyliśmy go w meble, podnoszone łóżka. Nie było bocznych okien, tylko na dachu, dzięki czemu można było spać dosłownie wszędzie. Był też dodatkowy zbiornik na paliwo (wyjazdy były dłuższe). Nikt nie pomyślał, że tak wyposażony będzie trochę mułowaty. Jak młodzież dorosła wróciliśmy do przyczepy 126N. Po przejściu na emeryturę zrobiło się nudno i zapadła decyzja o kupnie campera (oczywiście na naszą kieszeń). Od tego czasu jest to nasza skarbonka, ale też przyjemność. Wiesiu nie ma czasu się nudzić, a z przyjacielem Piotrkiem ciągle coś ulepszają. W roku 2014 roku kupiliśmy campera Knaus 2000 r. 7 lat temu zapisaliśmy się do klubu Ondraszek, żałujemy, że tak późno bo spotkaliśmy nowych przyjaciół i pasjonatów caravaningu.
Renata i Zbyszek Owczarzy – Kaczyce, powiat Cieszyn , e-mail: renata.owczarzy@gmail.com
Turystykę campingową rozpoczęliśmy uprawiać od pierwszego wspólnego urlopu w Budapeszcie w 1979 roku, z małym namiotem i pociągiem jako środek transportu.
W 2006 roku Ondraszki: Hania i Andrzej Kamińscy namówili nas na epokową zmianę z namiotu na campera. Zostaliśmy właścicielami bardzo praktycznego VW T4 Westfalia, z podnoszonym dachem, który w ciągu roku spełniał rolę samochodu osobowego, a na krótkie urlopy woził nas głównie na termalne baseny.
Do klubu „Ondraszek” wstąpiliśmy w 2007 roku, dzięki Buni i Staszkowi Morońskim (prywatnie rodzinie). Na zlocie w Niedzicy został ochrzczony nasz „Labek I”.
Nasze autko było bardzo kochane, ale trochę ciasne i bez łazienki. A apetyt rośnie w miarę jedzenia… W 2010 roku powiększyliśmy swoją „ przestrzeń camperową”. Łamiąc wszystkie zasady prawidłowego zakupu takiego auta (i zdrowego rozsądku), kupiliśmy w „ciemno”, na Allegro Adrię naszych marzeń. Razem z nią zwiedzamy piękne zakątki Polski i nie tylko, a przede wszystkim spędzamy czas z Ondraszkami!
Nasza przygoda z karawaningiem rozpoczęła się dość dawno.
Pierwszy daleki wyjazd to wyjazd na otwarcie toru HUNGARO-RING w 1981r połączony z dalszym pobytem w Grecji z Automobilklubem Śląskim przyczepą N-ką.
Wyjazdy do Grecji odbyliśmy jeszcze kilkakrotnie mając tam kilku przyjaciół.
Na kilka lat odstawiliśmy karawaning , podróżując po świecie samolotami.
Zwiedziliśmy Meksyk, Karaiby, RPA, Zimbabwe, Kretę..
Wróciliśmy do karawaningu 7 lat temu. Wciągnął nas na całość. Pasją stało się majsterkowanie, budowanie, usprawnianie aut kempingowych. Posiadaliśmy ich kilka, począwszy od zbudowanego na pikapie (opisywany w PK nr1 2010R).
Obecnie podróżujemy zimą i latem ulubionym KNAUSEM.
W podróżach towarzyszy nam piesek tworząc załogę.
Do Klubu ONDRASZEK wstąpiliśmy w 2010 roku za namową Zenka Zielińskiego, z którym spotkaliśmy się na kampingu „Ostoja-Stara Baśń” w Kosewie k./Mrągowa.
Turystyka interesuje nas od „zawsze”. Ale wyjazdy typowo kampingowe rozpoczęliśmy w latach 80-tych, najpierw z namiotem, a później z przyczepą N-126p.
Później w latach 1990-2007 jeździliśmy (przemeblowanymi na czas urlopu) samochodami: VW T 3 , Mercedes Sprinter i Renault Trafic.
Obecnie naszym „kamperem” jest samochód VW T 4 z wyposażeniem Westfalia.