Inga i Aleksander Ilnicki
Podróżami interesujemy się od szkolnych lat, początkowe wyjazdy samochodem z namiotem, później z przyczepą kempingową, obecnie kamperem. W klubie od wiosny 2010 roku.
Do zobaczenia na szlaku.
Podróżami interesujemy się od szkolnych lat, początkowe wyjazdy samochodem z namiotem, później z przyczepą kempingową, obecnie kamperem. W klubie od wiosny 2010 roku.
Do zobaczenia na szlaku.
Nasza ekipa składa się z: MNIE (Rumuna tak mnie nazywają pieszczotliwie co niektórzy!!!! ), KAROLA (Karoliny ) i LULI, czyli Konrada potomka naszego.
Nasza zabawa campingowa na kołach zaczęła się w 2006 roku od zakupu Volkswagen Transporter T3 WESTFALIA. Rok później własny mobilny domek zamieniliśmy na prawdziwego kampera Weinsberg Meteor Fiat Ducato, Alkova a następnie na wymarzoną integre HYMERA.
W klubie jesteśmy od 2008 roku i dzięki temu poznaliśmy wielu fajowych ludzi.
Jesteśmy małżeństwem geografów, a z racji naszej pasji do podróży, poznawanie Polski a potem świata było wpisane w nasze życie już od czasów studenckich. Zmieniały się tylko środki przemieszczania i noclegowania z których korzystaliśmy. Począwszy więc od namiotu, menażki i malucha (którym zwiedzaliśmy m.in. Bałkany i Skandynawię ) poprzez nieco wygodniejsze auta, czasami jeepy, a nader często własne nogi – pozwoliło nam zwiedzić kilka kontynentów i kilkadziesiąt krajów na świecie.
Naszą najciekawszą trasą było przejechanie samochodem przez USA od wschodu do zachodu i z powrotem- oczywiście za każdym razem zupełnie innymi drogami.
Obecnie na naszym celowniku jest Australia, którą też zamierzamy przemierzyć oczywiście… kamperem.
Pierwszą podróż tym środkiem przemieszczania odbyliśmy w 2001 r. i była to wyprawa do Bretanii i Normandii. Stopniowo dojrzewaliśmy do zakupu własnego kamperka i stało się to w 2012 r. co dało nam asumpt do przystąpienia do Ondraszka.
Naszą ulubioną krainą jest Polska, gdzie staramy się odkryć i poznać piękne, a niejednokrotnie szerzej nie znane miejsca. Podróżujemy już z najmłodszą generacją naszych dzieci, czyli z Maćkiem lat 9 oraz z naszym psem Toshi. Przy czym Toshi jest już takim entuzjastą kamperowania, że – jak tylko zaczynamy pakować autko przed kolejną podróżą – nie odstępuje drzwi kampera na krok…☺
Nasza przygoda z karawaningiem rozpoczęła się dość dawno.
Pierwszy daleki wyjazd to wyjazd na otwarcie toru HUNGARO-RING w 1981r połączony z dalszym pobytem w Grecji z Automobilklubem Śląskim przyczepą N-ką.
Wyjazdy do Grecji odbyliśmy jeszcze kilkakrotnie mając tam kilku przyjaciół.
Na kilka lat odstawiliśmy karawaning , podróżując po świecie samolotami.
Zwiedziliśmy Meksyk, Karaiby, RPA, Zimbabwe, Kretę..
Wróciliśmy do karawaningu 7 lat temu. Wciągnął nas na całość. Pasją stało się majsterkowanie, budowanie, usprawnianie aut kempingowych. Posiadaliśmy ich kilka, począwszy od zbudowanego na pikapie (opisywany w PK nr1 2010R).
Obecnie podróżujemy zimą i latem ulubionym KNAUSEM.
W podróżach towarzyszy nam piesek tworząc załogę.
Nasza przygoda z turystyką campingową zaczęła się w 2007 roku od szybkiej decyzji „kupujemy przyczepę”.
Po dwóch tygodniach przed domem stał Knaus. Zaczynały się wakacje, więc wyruszyliśmy na Mazury, a potem nad Bałtyk. Bardzo się nam spodobało posiadanie własnego mobilnego domku.
W klubie jesteśmy od 2009 roku i dzięki temu poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi.
W 2012 roku zmieniliśmy Knausa na „mniejszą” Hobby.
Turystykę karawaningową uprawiamy od roku 1967.
Początkowo z przyczepami składanymi (Tramp; Clapfiks; własnej konstrukcji – bez nazwy). Od roku 1970 z przyczepami stałymi (Romi; N-126P różne wersje).
Od roku 1996 jeździliśmy kamperami (Eura Mobil; Milller, ostatnio Elnagh – wszystkie na mechanizmach Fiat Dukato).
We wszystkich naszych wyjazdach wypoczynkowych, zlotowych, rajdowych i innych uczestniczyli początkowo nasi synowie: Artur (1963) i Marcin (1968), potem wnukowie i wnuczka: Filip (1989), Tomek (1996), Iwo (1997) i Nina (2001).
Teraz jeździmy sami i oczekujemy na prawnuków, którzy będa nam towarzyszyć.
Sympatykami klubu jesteśmy od początku naszego zamieszkania w Bielsku-Białej tj. od roku 1970. Członkami klubu od roku 1983.
Przygodę z caravaningiem zaczęliśmy w 1978 roku – wyprawą do Grecji i Turcji.
W klubie jesteśmy od 1984 roku. Od tamtego czasu „wykończyliśmy” 5 przyczep, byliśmy na kilkadziesięciu zlotach w kraju i poza jego granicami. Podczas wędrówek zobaczyliśmy dużo pięknych miejsc i spotkaliśmy wielu cudownych ludzi. Najcenniejszą pamiątką naszych caravaningowych podróży jest worek przygód i wspomnień.
Kiedyś ktoś spytał nas – gdzie tak wędrujecie z tą przyczepą? Odpowiedzieliśmy – że na koniec świata. – A po co ? – dodał. – Po to, żeby wrócić. I to jest motto naszej caravaningowej drogi.