Hania i Wiesław Jazowy
Od lat 60-tych jeździliśmy jako narzeczeństwo nad jezioro Nidzkie. Zawsze towarzyszył nam namiot. Gdy pojawiły się dzieci kupiliśmy N-126 i był to nasz luksusowy dom. Dzieci miały wolność i swobodę, my też. Pod koniec lat osiemdziesiątych za namową znajomego kupiliśmy Mercedesa 208D (blaszak). Wyposażyliśmy go w meble, podnoszone łóżka. Nie było bocznych okien, tylko na dachu, dzięki czemu można było spać dosłownie wszędzie. Był też dodatkowy zbiornik na paliwo (wyjazdy były dłuższe). Nikt nie pomyślał, że tak wyposażony będzie trochę mułowaty. Jak młodzież dorosła wróciliśmy do przyczepy 126N. Po przejściu na emeryturę zrobiło się nudno i zapadła decyzja o kupnie campera (oczywiście na naszą kieszeń). Od tego czasu jest to nasza skarbonka, ale też przyjemność. Wiesiu nie ma czasu się nudzić, a z przyjacielem Piotrkiem ciągle coś ulepszają. W roku 2014 roku kupiliśmy campera Knaus 2000 r. 7 lat temu zapisaliśmy się do klubu Ondraszek, żałujemy, że tak późno bo spotkaliśmy nowych przyjaciół i pasjonatów caravaningu.